PsychologiaRelacje

Twój facet to maminsynek? Sprawdź, jak żyć z syneczkiem mamusi

To normalne, że chcemy być jedyną i największą miłością naszych mężczyzn.  Co w sytuacji, gdy nasz mąż ciągle nie odciął pępowiny, która łączyła go z mamą? Jak żyć z maminsynkiem?

Kim jest maminsynek?

Normalnym jest, że kochamy swoich rodziców. Mawia się, że matka jest tylko jedna i należy ją w związku z tym faktem szanować. Normalną koleją rzeczy jest jednak też, że mężczyźni dorastają, porzucają rodzinny dom i zakładają własny. Od tego momentu, chociaż w dalszym ciągu bardzo kochają swoją matkę, kobietą numer jeden powinna być jego partnerka, potencjalnie matka jego dzieci.

Współcześnie jednak coraz popularniejsze staje się zjawisko zwane w psychologii- kryzysem cech męskich. Mężczyzna dotknięty tym kryzysem to znany nam syneczek mamusi, maminsynek. Młodzi mężczyźni wcale nie chcą się usamodzielniać. Dużo łatwiej jest im pozostać zależnym od mamy i to ją w dalszym ciągu traktować jako jedyną kobietę w swoim życiu.

Jak rozpoznać maminsynka?

Po tym jak mężczyzna traktuje swoją mamę możemy wnioskować, jak będzie traktował swoją kobietę. Maminsynek funkcjonuje jednak inaczej. Nie licz na to, że będziesz mogła się chociaż równać z jego mamą, a już w ogóle zapomnij, że kiedykolwiek ją przerośniesz w hierarchii. Z początku nic często jednak nie wskazuje, że trafił nam się syneczek mamusi, ale czy na pewno? Istnieją bowiem mniej lub bardziej subtelne oznaki tego, że relacja naszego partnera z mamą nosi znamiona niezdrowej. 

  • Ciągle mieszka z rodzicami/mamą
  • Wszelkie sprawy ważne i mniej ważne konsultuje z mamą lub całkowicie polega na jej zdaniu.
  • Zapytany o cokolwiek, powołuje się na mamę, np. Moja mam uważa…, Zdaniem mojej mamy…, A moja mama robiła tak…
  • Krytykuje cię mówiąc, że jego mama robi lepiej.
  • O wszystkim mówi mamie (nawet o życiu intymnym)
  • Zdanie jego mamy jest nadrzędne, nawet jeśli się z nim nie zgadza.
  • Robi to, co karze mu mama.
  • Kiedy zwróci mu się uwagę na jego niezdrowy stosunek do mamy, bagatelizuje go lub uważa, że to zupełnie normalne.
  • Gotowy jest zranić twoje uczucia, byleby dogodzić swojej mamie.
  • Spędza za dużo czasu z mamą, ciągle ją do was zaprasza, lub woli spędzać czas z nią niż z Tobą.

Jak przetrwać w trójkącie z mamą partnera

Chociaż brzmi to strasznie, to taka jest prawda. Jeżeli trafił ci się mąż maminsynek, to już do końca życia będziesz żyła w trójkącie z jego mamą. Walka nic nie da.

Jak żyć z maminsynkiem? Przede wszystkim, chociaż to bardzo trudne, zachowaj spokój. Nie próbuj się przepychać i na siłę udowadniać, że to ty jesteś samicą alfa. Ponadto nie obrażaj matki swojego partnera i nie próbuj wytykać jej błędów. Musisz zrozumieć, że w jego oczach jest ona istotą nieomylną, wszechmocną i idealną w każdym calu.

Nawet jeśli widzisz, że wiele kompleksów i problemów twojego partnera, wynika z relacji z matką i jej podejścia do niego, nie wolno ci go na siłę w tym uświadamiać.  Nie oznacza to, że masz grzecznie usunąć się w cień i nie wychylać. Nic z tych rzeczy. Postaraj się na spokojnie przekonać swojego partnera, że to ty jesteś najważniejsza. Pokaż mu codziennymi czynnościami, że to właśnie bez ciebie żaden dzień by się nie udał. To ty wiesz, co lubi najbardziej jeść, nosić i gdzie zostawił swoje klucze. Na każdym kroku podkreślaj, że razem jesteście jak spójny mechanizm, bez którego ta maszyna, zwana rodziną, nie ruszy.

Nie dawaj też mu okazji do porównywania siebie do jego matki. Jeśli już do tego dojdzie podkreśl, że sobie tego nie życzysz,  że ty jesteś inną, odmienną jednostką i szanujesz to, że jego mama robi coś wybornie, ale ty robisz to inaczej i wcale nie masz poczucia, że gorzej. Podkreślaj jednocześnie jak go podziwiasz, jaki jest zaradny, mądry i wymuszaj na nim, aby sam tu i teraz podejmował decyzje samodzielnie, często również pytaj go o JEGO zdanie, na dany temat. To pozwoli mu się odciąć od matki.

Nie denerwuj się, ale nic na siłę

Nie możesz przyjmować postawy ofensywnej. Jeśli jednak czujesz, że nie dajesz rady i bycie numerem dwa jest ponad twoje siły, a partner jest niereformowalny. To być może to nie jest port, do którego chciałaś dopłynąć. Twój mąż maminsynek prędzej czy później albo zrozumie, że jest już za duży żeby polegać wyłącznie na mamie, albo zostanie z nią sam.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź też
Close
Back to top button